niedziela, 30 listopada 2014

Love me forever




Ostatnio miałam taką dziwną ''rozkminę'', mianowicie: jak to jest, kiedy jesteś hetero i zakochasz się w kimś, kto później okazuje się być gejem?...

Ciekawy przypadek, nie powiem.

A jakie wielkie rozczarowanie musi taka osoba przeżywać.

To chyba gorsze niż dostać kosza.

Nie wiem, bo nie byłam w żadnym z tych stanów.

I co dalej w takiej sytuacji?...



Ktoś by odpowiedział: DUPA.
Chyba nawet całkiem słusznie.



Ciekawa sytuacja, nie powiem.










<--- Jared Leto













Simone Simons --->












''Love me or leave me, tell me no lies,
Ask me no questions, send me no spies,
You know love's a thief,
Steal your heart in the night,
Slip through your fingers,
You best hold on tight.''





sobota, 30 sierpnia 2014

Nobody loves me


TEŻ TAK MASZ?...

~~~~~~~~~~

Ten wewnętrzny ból i poczucie, 

że nikt Cię nie potrzebuje,

że nikt Cię nie kocha,

że nikt Cię nie lubi.

~~~~~~~~~~

Poczucie, 

że nie masz zupełnie nikogo,

że nie masz przyjaciół,

że nikogo nie obchodzisz.

~~~~~~~~~~

Masz wrażenie,

że gdybyś zniknął, nikt by nie zauważył,

że nikt by nie zareagował,

że nikogo by to nie obchodziło,

że nikt by się nie przejmował.





Jack White III




''Cold and lonely without you
Don't know if I can make it throught
Maybe you'll hear this song
You been gone way too long
Too good to let it go, too good to be true''




sobota, 2 sierpnia 2014

I don't want the world to change me



Tak.
Jakże emocjonujące i poruszające zakończenie roku szkolnego, wzbudzające tak wiele emocji.
Wszyscy ekscytują się wakacjami i tym, do jakich szkół trafią.
Jednak ja spojrzę na to wszystko od innej perspektywy.


Jak zmieniło mnie gimnazjum?

Być może to dziwnie zabrzmi, ale przede wszystkim przestałam być feministką, którą byłam dotychczas. Zrozumiałam, że mężczyźni to też ludzie (iks de) i z nimi również można rozmawiać, śmiać się i ogółem dobrze bawić, że przyjaźń damsko-męska istnieje. Tak, to znacznie zmieniło moje życie.
Wstąpiłam do harcerstwa. To również wpłynęło na licznie zmiany i ukształtowało w pewnym sensie charakter. Z zamkniętej w sobie, cichej, lecz wybuchowej, wstydliwej gimbusiary stałam się kimś nowym, innym, otworzyłam się na ludzi. Mimo wszystko łatwiej nawiązuję kontakt z innymi, a przynajmniej się staram by tak było. Myślę, że teraz dużo łatwiej radzę sobie na co dzień.

Gimnazjum zmienia ludzi, dość często to powtarzam, powtarzałam i chyba powtarzać będę, gdyż najzwyczajniej w świecie- to czysta prawda. Nie jestem jedynym przykładem osoby, która się zmieniła przez ten czas. Takich ludzi jak ja jest wiele, dużo więcej niż mogłoby się wydawać.




coś baaaardzo starego- fanart -Jack Sparrow




''Standing at the crossroads, world spinning round and round
Know which way I'm going, you can't bring me down
Don't you try and teach me no original sin
I don't need your pity for the shape I'm in''

Ozzy Osbourne - I don't want to change the world




sobota, 7 czerwca 2014

Dreamer



Emo-gimnazjalista? Tak, to ja. Masz niestety rację. Ta przypadłość dręczy mnie już od podstawówki. Dlaczego więc ze swoim sposobem myślenia serio nie zostałam emo? Nie lubię gdy ludzie przykuwają do mnie zbyt dużą uwagę, a przede wszystkim- nie potrafiłabym się samookaleczać. Nie potrafiłabym zadać sobie ból.
Co jest więc powodem mojego obecnego stanu? A żeby był tylko jeden powód...
Wczorajszy komers. Oto jeden z nich. Wszyscy znajomi - bliżsi i dalsi - świetnie się wczoraj bawili. Ostatnia impreza w takim gronie. Pytanie - dlaczego więc mnie na nim nie było?
Wszystkim pytającym się, dlaczego nie idę, odpowiadałam iż szkoda mi kasy, albo że to nie dla mnie.
Prawda jest taka, że nie miałabym po co tam iść. Już nie chodzi nawet o pieniądze. Ale co? Siedziałabym przez te wszystkie godziny tylko udając, że dobrze się bawię. Nie mam znajomych. Wszyscy tylko udają że mnie lubią. Ty na pewno też tylko udajesz. Nikt nawet nie poprosiłby mnie do tańca i udawałbym zajętą swoim telefonem.
Nie mam znajomych. Wszyscy udają.
Mówi się, że jeśli chcesz zmienić świat, zacznij od siebie. Próbowałam. Próbowałam i na co mi to wyszło? Na nic. Kiedyś byłam inna. Byłam zupełnie innym człowiekiem. Zmieniłam się i to bardzo.
Przede wszystkim bardziej otworzyłam się na ludzi. Wcześniej byłam raczej zamknięta w sobie i bardzo nieśmiała. Odważyłam się jednak zrobić ten pierwszy krok do zmiany siebie. Wstąpiłam do harcerstwa, które bardzo przyczyniło się do mojej zmiany. Nowi znajomi - nie oznacza to, że wszyscy cię lubią. Ci ludzie, którzy na zbiórce są bardzo mili, rozmawiają i śmieją się, normalnie na szkolnym korytarzu na twój widok spuszczają wzrok. Dobra, nie gniewam się, sama tak robię. Czasem ciężko jest spojrzeć drugiemu człowiekowi prosto w oczy. Czy jednak to cokolwiek zmieniło? Otóż nie. Niestety. W podstawówce nie byłam lubiana i przezywana od dziwaczki aż do świni. Wzięłam się za siebie, by nie wyglądać zbytnio jak szafa trzydrzwiowa. Ale ludzie są głupi i oceniają innych po wyglądzie. Bardzo mylnie. Przecież liczy się wnętrze człowieka, a nie jego wygląd. Ale to tylko moje zdanie w tej kwestii.
Nie mam znajomych, a ludzie uważani za przyjaciół tak naprawdę nimi nie są.
Uwielbiam się przytulać. Człowiek czuje wtedy, jakby całe zło tego świata zniknęło. Brakuje jednak takiej osoby, która bezwarunkowo by cię objęła i powiedziała, że jesteś kimś wartościowym. Że jesteś naprawdę super. Zbyt wielu jest natomiast ludzi powtarzających, że nikt cię nie kocha, albo że jesteś adoptowany, co nie jest prawdą. Rozumiem - usłyszeć to raz na jakiś czas, ale jak musisz słyszeć to   c o d z i e n n i e   to człowiek może się załamać.
W Internecie ilu ludziom by się nie wysłało swojego zdjęcia, wszyscy ci powiedzą, że jesteś piękna. Dlaczego nie słyszy się tego normalnie, od znajomych?
Dlaczego zawsze to ja muszę być tą osobą, która napisze pierwsza?
Dlaczego ludzie tak bardzo ignorują innych?
Dlaczego nie obchodzi ich drugi człowiek?

W nocy tak bardzo ryczałam, że gdy po niespodziewanym zaśnięciu obudziłam się, nie byłam w stanie uronić ani jednej łzy.
Ten uśmiech, który ludzie widzą u mnie na co dzień nawet nie jest prawdziwy.
Czasem mam wrażenie, że moje życie to kiepski żart, jak to bardzo mądrze powiedziała jedna z kreskówkowych postaci. Albo że ktoś zapomniał mi do niego dołączyć instrukcji obsługi.




coś starego


''I'm just a dreamer 
I dream my life away 
Today 
I'm just a dreamer 
Who dreams of better days 
Okay 
I'm just a dreamer 
Who's searching for the way 
Today 
I'm just a dreamer 
Dreaming my life away 
Oh yeah, yeah, yeah''
Ozzy Osbourne - Dreamer




wtorek, 29 kwietnia 2014

But that's the way I like it baby




Szczęście jest przeznaczone dla każdego.

Naprawdę.

Trzeba tylko umieć je znaleźć.

Znalazłeś już swoje?



Nie?





Może to ono znalazło Ciebie, tylko go nie zauważyłeś?...

Może ciągle jest przy Tobie, ale nie zwracasz na nie uwagi?...

Szukasz szczęścia gdzieś daleko, gdzie go nie ma,

a może ono już od dawna jest przy Tobie?...

Zatrzymaj się w pędzie codzienności i pomyśl nad tym.













Tak więc dzisiaj oprócz rozważań nad ludzkim szczęściem dodaję również James'a Hatfield'a, a właściwie etapy tworzenia owej pracy.
Przepraszam za jakość, ale jak zwykle nawalił mój aparat. Zdjęcia trzeba było robić w nie najlepszych warunkach.















A tak prezentuje się efekt końcowy :)

















Pochwalę się tym, jak aktualnie wygląda jedna ze ścian mojego pokoju :)
Niestety, długo się nią nie nacieszę.
Wiem, że jest na niej kilka jeszcze niepublikowanych prac- będą i one niebawem :)










Dzisiaj wrzucam genialny album Motörhead - Ace of Spades, polecam przesłuchać całość :)