wtorek, 25 lutego 2014

Where do we go now?



Przez pogrzeb nie płakałam. Nie pękłam, jak zrobili inni. Nawet moi koledzy pękli. Nic tak nie boli, jak widok płaczących kolegów. Szczególnie chłopaków. A ty stoisz, i nie uronisz ani jednej łzy. I to dziwne uczucie, kiedy chcesz się śmiać, patrząc na nich, ale nie wypada, NOSZ KURKA, TO JEST PRZECIE POGRZEB. Wszyscy płaczą. Wszyscy... Widać ból ich dusz, to ubolewanie nad losem innych. Tyle poczerwieniałych oczu... tyle chusteczek w akcji... tyle łez. I nie wiesz co ze sobą począć. I te słowa drużynowej, które tak zalegają na sercu, koją, dają nadzieję, a jednocześnie sprowadzają cię z powrotem na ziemię i przypominają ci, co się właściwie dzieje. 

''Jesteśmy rodziną. Ona jest jak skała. Damy sobie radę. Ona DA sobie radę. Naprawdę. Będzie dobrze.''

Głowa pełna różnych niepoukładanych myśli. Lepiej się nie odzywać. Wiem, że jeśli tylko otworzę usta to pęknę. Nie mogę płakać, nie... nie tak jak oni wszyscy... Wolę nawet się nie zbliżać do Natalii... to na pewno skończyłoby się źle. 



 ''Now and then when I see her face 
She takes me away to that special place 
And if I stared too long 
I'd probably break down and cry.''




Wracam do domu. Niby tak zwyczajnie, jak zwykle, a jednak nie da się pozbyć tak łatwo wspomnień tego, co miało właśnie miejsce. Nie...
Słowa wypowiedziane przez ludzi wracają. Oddziałują na psychikę. Wzbudzają tyle emocji. To wystarczyło, żeby pęknąć...
Samotność, muzyka i wspomnienia...
I cichy lament duszy...




''I hate to look into those eyes 
And see an ounce of pain''


niedziela, 23 lutego 2014

''Now I will just say goodbye...''


''Życie choć piękne tak kruche jest
Wystarczy jedna chwila by zgasić je
Życie choć piękne tak kruche jest
Zrozumiał ten kto otarł się o śmierć''

(Golden Life - Życie choć piękne, tak kruche jest)


Życie...
Będąc młodym, ciężko myśli się o śmierci. Właściwie się nie myśli. Przynajmniej przeważnie. Dopóki nie spotka ona kogoś bliskiego nam, lub naszym znajomym...
Ciężko jest się z tym pogodzić. Ktoś był z nami od zawsze, a nagle straciliśmy go.
Śmierć jest czymś ludzkim. Jest ona nieodłączną częścią naszego życia.
Nie wiem co jest gorsze... Nagła śmierć, czy z powodu choroby. Obie są równie bolesne.
A co w przypadku nowotworu... ?
Jeśli ten ktoś przeszedł pomyślnie chemioterapię, a później nastąpił przerzut...
I było coraz gorzej...
Nie doceniamy życia i naszego stanu zdrowia. Zauważamy jak cenne jest ono dopiero pod jego koniec, w obliczu śmierci, albo gdy spotka nas coś złego.
Powinniśmy być przygotowani na nią.
Jednak nie jest łatwo.
Nie wszyscy potrafią się z nią pogodzić. Dla wielu osób jest ona tematem ''tabu''.


''Yesterday seems as though it never existed
Death greets me warm
Now I will just say goodbye'' 

(Metallica - Fade to Black)


Nie wiem, co mogę więcej napisać na ten temat.
Ciężko jest myśleć o czymkolwiek po takiej szokującej informacji.
Łączę się w bólu z tymi, którzy potrzebują w tej chwili współczucia.
Ciężko. Naprawdę ciężko.


''Ash to ash
Dust to dust
Fade to black''

(Metallica - The Memory Remains)


Nie wiem, co ja bym zrobiła w takiej sytuacji...


''Gone insane...
But the memory remains''
(Metallica - The Memory Remains)


Dzisiaj nie ma zdjęć.

poniedziałek, 17 lutego 2014

Living Dead Girl


''Z rysowaniem jest jak ze słuchaniem metalu- robisz to prawdziwie, jeśli czynisz to z całego serca, a twoja dusza wówczas czuje się spełniona. Jedynie wtedy masz prawo nazywać się artystą. I wtedy właśnie jesteś w stanie błogości.''


mój codzienny motywator

Artyzm, nie mylić z autyzmem.
Czy można się nazywać artystą, nie czując ''tego czegoś''? Otóż nie. Właśnie dzisiaj nad tym rozmyślałam. Moje zdanie w tej kwestii bardzo się pokrywa z definicją prawdziwego metala. Trzeba to czuć. Trzeba wiedzieć co się robi, dlaczego się to robi i po co. Wiedzieć, że to jest właśnie to, co jest częścią nas samych. Nie można nazywać się artystą nie czując tego co się robi. Bez wkładania do tego serca. Bez przelewania cząstki siebie w to, co się tworzy.
Ale takie jest moje zdanie.
Każdy może mieć swoje, inne.


Czuję się lepiej.

Nuta z tematu: Rob Zombie - Living Dead Girl 

Pozdrawiam- ja.


PS
Znów się wzięłam do roboty. 
Tworzę nowe rysunki. 
W najbliższym czasie zobaczycie efekty.

piątek, 14 lutego 2014

Samotność... ?



Coś normalnego? Raczej nie... Zależy od typu człowieka. Jak się jest odludkiem, takim jak ja, to rzeczywiście norma.
Ale dla zwykłego człowieka nie powinno to być czymś normalnym. Ludzie na ogół są towarzyscy.
Skąd więc biorą się ludzie aspołeczni... ? Ich życie jest ciężkie, przyznam. Czy da się z tego wyjść?... Możemy sobie na te pytania odpowiadać na różne sposoby. Ciężko jest odpowiedzieć na nie jednoznacznie. Ale czy to ich wina, że są tacy, a nie inni?


Dumbledore dobry na wszystko. WSZYSTKO!!!

Moje jak co roku bardzo romantyczne i towarzyskie walentynki ;_________:
Macie tradycyjnie nutkę: My Heart Will Go On Meets Metal

poniedziałek, 10 lutego 2014

''Ewolucja'' muzyki, czyli o tym co było, jest i być może.


Właśnie- muzyka.

Osobiście uwielbiam i doceniam muzykę z lat 70', 80', no, może jeszcze 90'. Jest w niej coś niesamowitego. To oryginalne, niepowtarzalne brzmienie, bez żadnych komputerowych przeróbek. Ona po prostu miała ''to coś''. Obecnej muzyce tego brakuje. Wiem, postęp, ewolucja, zmiany i odchodzenie od standardów... Ale jeśli czasem pomyślę, co może być za kilka- kilkanaście- kilkadziesiąt lat, to mnie ta wizja przeraża. Już teraz widać zanikanie i zmiany w rozróżnianiu gatunkowości muzyki. Nie trzeba daleko szukać- można wziąć pierwszy lepszy zespół, który tworzył w tamtych latach i tworzy nadal, do teraz. Od razu w oczy rzuca się różnica w brzmieniu, ''stylu'' muzyki. Kiedyś to co było nazywane muzyką pop, teraz zaczyna kryć się pod gatunkiem rock (moim zdaniem niesłusznie). Wystarczy że w danym utworze słychać gitarę. Śmieszne. Nie będę wymieniać nazw zespołów, które tworzą muzykę pop, a ich ''fani'' upierają się, że TO SĄ NAPRAWDĘ MOCNE BRZMIENIA. I bezmyślnie mówią, że to jest rock. Śmiech na sali.
A więc jeśli już w dzisiejszych czasach te ''kryteria'' uległy aż takiej zmianie, to co będzie w przyszłości?... Czy heavy metal również zejdzie do poziomu muzyki pop?... Oby nie.
Możemy na ten temat tylko spekulować.
Osobiście nie chciałabym, żeby takie zjawisko się rozpowszechniało, bardzo smutne są jego skutki.
I fani danego gatunku na tym cierpią.


Nie wiem co więcej na ten temat mogę napisać... Aktualnie jestem chora i jakoś dziwnie myślę xD


Znów motyw z PnP- tym razem urodzinowa kartka dla Czeslaffa 


''No one but me can save myself, but it's too late
Now I can't think, think why I should even try'' (Metallica - Fade to Black)