niedziela, 30 listopada 2014

Love me forever




Ostatnio miałam taką dziwną ''rozkminę'', mianowicie: jak to jest, kiedy jesteś hetero i zakochasz się w kimś, kto później okazuje się być gejem?...

Ciekawy przypadek, nie powiem.

A jakie wielkie rozczarowanie musi taka osoba przeżywać.

To chyba gorsze niż dostać kosza.

Nie wiem, bo nie byłam w żadnym z tych stanów.

I co dalej w takiej sytuacji?...



Ktoś by odpowiedział: DUPA.
Chyba nawet całkiem słusznie.



Ciekawa sytuacja, nie powiem.










<--- Jared Leto













Simone Simons --->












''Love me or leave me, tell me no lies,
Ask me no questions, send me no spies,
You know love's a thief,
Steal your heart in the night,
Slip through your fingers,
You best hold on tight.''





sobota, 30 sierpnia 2014

Nobody loves me


TEŻ TAK MASZ?...

~~~~~~~~~~

Ten wewnętrzny ból i poczucie, 

że nikt Cię nie potrzebuje,

że nikt Cię nie kocha,

że nikt Cię nie lubi.

~~~~~~~~~~

Poczucie, 

że nie masz zupełnie nikogo,

że nie masz przyjaciół,

że nikogo nie obchodzisz.

~~~~~~~~~~

Masz wrażenie,

że gdybyś zniknął, nikt by nie zauważył,

że nikt by nie zareagował,

że nikogo by to nie obchodziło,

że nikt by się nie przejmował.





Jack White III




''Cold and lonely without you
Don't know if I can make it throught
Maybe you'll hear this song
You been gone way too long
Too good to let it go, too good to be true''




sobota, 2 sierpnia 2014

I don't want the world to change me



Tak.
Jakże emocjonujące i poruszające zakończenie roku szkolnego, wzbudzające tak wiele emocji.
Wszyscy ekscytują się wakacjami i tym, do jakich szkół trafią.
Jednak ja spojrzę na to wszystko od innej perspektywy.


Jak zmieniło mnie gimnazjum?

Być może to dziwnie zabrzmi, ale przede wszystkim przestałam być feministką, którą byłam dotychczas. Zrozumiałam, że mężczyźni to też ludzie (iks de) i z nimi również można rozmawiać, śmiać się i ogółem dobrze bawić, że przyjaźń damsko-męska istnieje. Tak, to znacznie zmieniło moje życie.
Wstąpiłam do harcerstwa. To również wpłynęło na licznie zmiany i ukształtowało w pewnym sensie charakter. Z zamkniętej w sobie, cichej, lecz wybuchowej, wstydliwej gimbusiary stałam się kimś nowym, innym, otworzyłam się na ludzi. Mimo wszystko łatwiej nawiązuję kontakt z innymi, a przynajmniej się staram by tak było. Myślę, że teraz dużo łatwiej radzę sobie na co dzień.

Gimnazjum zmienia ludzi, dość często to powtarzam, powtarzałam i chyba powtarzać będę, gdyż najzwyczajniej w świecie- to czysta prawda. Nie jestem jedynym przykładem osoby, która się zmieniła przez ten czas. Takich ludzi jak ja jest wiele, dużo więcej niż mogłoby się wydawać.




coś baaaardzo starego- fanart -Jack Sparrow




''Standing at the crossroads, world spinning round and round
Know which way I'm going, you can't bring me down
Don't you try and teach me no original sin
I don't need your pity for the shape I'm in''

Ozzy Osbourne - I don't want to change the world




sobota, 7 czerwca 2014

Dreamer



Emo-gimnazjalista? Tak, to ja. Masz niestety rację. Ta przypadłość dręczy mnie już od podstawówki. Dlaczego więc ze swoim sposobem myślenia serio nie zostałam emo? Nie lubię gdy ludzie przykuwają do mnie zbyt dużą uwagę, a przede wszystkim- nie potrafiłabym się samookaleczać. Nie potrafiłabym zadać sobie ból.
Co jest więc powodem mojego obecnego stanu? A żeby był tylko jeden powód...
Wczorajszy komers. Oto jeden z nich. Wszyscy znajomi - bliżsi i dalsi - świetnie się wczoraj bawili. Ostatnia impreza w takim gronie. Pytanie - dlaczego więc mnie na nim nie było?
Wszystkim pytającym się, dlaczego nie idę, odpowiadałam iż szkoda mi kasy, albo że to nie dla mnie.
Prawda jest taka, że nie miałabym po co tam iść. Już nie chodzi nawet o pieniądze. Ale co? Siedziałabym przez te wszystkie godziny tylko udając, że dobrze się bawię. Nie mam znajomych. Wszyscy tylko udają że mnie lubią. Ty na pewno też tylko udajesz. Nikt nawet nie poprosiłby mnie do tańca i udawałbym zajętą swoim telefonem.
Nie mam znajomych. Wszyscy udają.
Mówi się, że jeśli chcesz zmienić świat, zacznij od siebie. Próbowałam. Próbowałam i na co mi to wyszło? Na nic. Kiedyś byłam inna. Byłam zupełnie innym człowiekiem. Zmieniłam się i to bardzo.
Przede wszystkim bardziej otworzyłam się na ludzi. Wcześniej byłam raczej zamknięta w sobie i bardzo nieśmiała. Odważyłam się jednak zrobić ten pierwszy krok do zmiany siebie. Wstąpiłam do harcerstwa, które bardzo przyczyniło się do mojej zmiany. Nowi znajomi - nie oznacza to, że wszyscy cię lubią. Ci ludzie, którzy na zbiórce są bardzo mili, rozmawiają i śmieją się, normalnie na szkolnym korytarzu na twój widok spuszczają wzrok. Dobra, nie gniewam się, sama tak robię. Czasem ciężko jest spojrzeć drugiemu człowiekowi prosto w oczy. Czy jednak to cokolwiek zmieniło? Otóż nie. Niestety. W podstawówce nie byłam lubiana i przezywana od dziwaczki aż do świni. Wzięłam się za siebie, by nie wyglądać zbytnio jak szafa trzydrzwiowa. Ale ludzie są głupi i oceniają innych po wyglądzie. Bardzo mylnie. Przecież liczy się wnętrze człowieka, a nie jego wygląd. Ale to tylko moje zdanie w tej kwestii.
Nie mam znajomych, a ludzie uważani za przyjaciół tak naprawdę nimi nie są.
Uwielbiam się przytulać. Człowiek czuje wtedy, jakby całe zło tego świata zniknęło. Brakuje jednak takiej osoby, która bezwarunkowo by cię objęła i powiedziała, że jesteś kimś wartościowym. Że jesteś naprawdę super. Zbyt wielu jest natomiast ludzi powtarzających, że nikt cię nie kocha, albo że jesteś adoptowany, co nie jest prawdą. Rozumiem - usłyszeć to raz na jakiś czas, ale jak musisz słyszeć to   c o d z i e n n i e   to człowiek może się załamać.
W Internecie ilu ludziom by się nie wysłało swojego zdjęcia, wszyscy ci powiedzą, że jesteś piękna. Dlaczego nie słyszy się tego normalnie, od znajomych?
Dlaczego zawsze to ja muszę być tą osobą, która napisze pierwsza?
Dlaczego ludzie tak bardzo ignorują innych?
Dlaczego nie obchodzi ich drugi człowiek?

W nocy tak bardzo ryczałam, że gdy po niespodziewanym zaśnięciu obudziłam się, nie byłam w stanie uronić ani jednej łzy.
Ten uśmiech, który ludzie widzą u mnie na co dzień nawet nie jest prawdziwy.
Czasem mam wrażenie, że moje życie to kiepski żart, jak to bardzo mądrze powiedziała jedna z kreskówkowych postaci. Albo że ktoś zapomniał mi do niego dołączyć instrukcji obsługi.




coś starego


''I'm just a dreamer 
I dream my life away 
Today 
I'm just a dreamer 
Who dreams of better days 
Okay 
I'm just a dreamer 
Who's searching for the way 
Today 
I'm just a dreamer 
Dreaming my life away 
Oh yeah, yeah, yeah''
Ozzy Osbourne - Dreamer




wtorek, 29 kwietnia 2014

But that's the way I like it baby




Szczęście jest przeznaczone dla każdego.

Naprawdę.

Trzeba tylko umieć je znaleźć.

Znalazłeś już swoje?



Nie?





Może to ono znalazło Ciebie, tylko go nie zauważyłeś?...

Może ciągle jest przy Tobie, ale nie zwracasz na nie uwagi?...

Szukasz szczęścia gdzieś daleko, gdzie go nie ma,

a może ono już od dawna jest przy Tobie?...

Zatrzymaj się w pędzie codzienności i pomyśl nad tym.













Tak więc dzisiaj oprócz rozważań nad ludzkim szczęściem dodaję również James'a Hatfield'a, a właściwie etapy tworzenia owej pracy.
Przepraszam za jakość, ale jak zwykle nawalił mój aparat. Zdjęcia trzeba było robić w nie najlepszych warunkach.















A tak prezentuje się efekt końcowy :)

















Pochwalę się tym, jak aktualnie wygląda jedna ze ścian mojego pokoju :)
Niestety, długo się nią nie nacieszę.
Wiem, że jest na niej kilka jeszcze niepublikowanych prac- będą i one niebawem :)










Dzisiaj wrzucam genialny album Motörhead - Ace of Spades, polecam przesłuchać całość :)



czwartek, 10 kwietnia 2014

And I knew there was no help, no help from you


Bycie dojrzałym katolikiem?
Dziwnie się z tym czuję.
Takie uczucie odpowiedzialności.
I dojrzałości zarazem.
To straszne.
Ale stało się.
Dojrzałość to straszne słowo.
Usuwa nam z umysłu od razu całą beztroskę.
Całą lekkość.
Cały brak odpowiedzialności za czyny.
Całe szczęście.
Ale trzeba umieć znieść to potężne brzemię.
Radzić sobie z tym wszystkim.
Pogodzić się.
Przyzwyczaić.
Nie można stać w miejscu.
Trzeba się nieustannie rozwijać.
Takie jest życie.





◄ Angus

Jim Morrison ►











niedziela, 6 kwietnia 2014

You have always been taking but now you're giving



A co, jeśli mógłbyś zamienić się ciałem na jeden dzień, z jednym ze swoich znajomych?


Kogo byś wybrał?


Dlaczego akurat tę, a nie inną osobę?


Czym kierowałeś się wybierając ją?





leci Ozzy, ostatnio u mnie tusz w akcji



I jeszcze link to nutki z tytułu: Metallica - Seek & Destroy

środa, 2 kwietnia 2014

So fuckin' perfect...

Ostatnio ciężko jest mi się zabrać za pisanie na blogu. Za dużo piszę prywatnie.


''Do you believe in love?
Do you believe in destiny?
True love may come only once in a thousand lifetimes...''
Iced Earth - Dracula




Przeznaczenie?...
Miłość?...
Da się w to tak w ogóle  wierzyć? xD

No dobra, na niektóre kwestie nie mamy wpływu.
Na żadne nie mamy wpływu.
Taka prawda.
Miłość od pierwszego wejrzenia jak dla mnie nie istnieje.
Najważniejsze jest przecież wnętrze człowieka.
Uroda przemija, a charakteru tak bardzo zmienić się nie da.
Ale to nie znaczy, że wygląd człowieka nie ma znaczenia.
Choć ponoć miłość nie zna granic.
Każdy chyba ma swoje własne zdanie w tej kwestii.



Ostatnio również (w końcu) zabrałam się za tusz kreślarski.
A oto moje pierwsze prace:
Axl Rose
Marilyn Monroe
2-D
(oprócz tuszu użyłam również plakatówek)

 Jeszcze coś na koniec, nuta, która ostatnim czasem mnie nie opuszcza:
Arctic Monkeys - Arabella

wtorek, 4 marca 2014

You've got something I need...


Czy tylko ja czuję wewnętrzne ciepło, gdy widzę niektórych ludzi? ♥
Wspaniałe uczucie, nie powiem.


zalegające walentynkowe ścierwo


Kocham paczeć jak nie paczy.
Widzieć, jak się cieszy.
Uwielbiam uśmiech na jego twarzy.
Uwielbiam jego szczerość.
Jego piękne włosy.
Świetną kostkę.
To jaki jest.
Uwielbiam go.
Tak po prostu ♥


''I'm so happy
Couse today I found my friends''


Tak, uwielbiam go za to, jaki jest.
Ten frajer nawet nie wie, jak bardzo jest dla mnie ważny.
Jak bardzo mi zależy na kontakcie z nim.
Jak bardzo go doceniam.


''Nasze szczęście leży w szczęściu innych ludzi.
Daj im je, a otrzymasz twoje własne.
I to jest cel ludzkiego życia.''


Świat nie składa się wyłącznie z hejterów.
I złych ludzi.
Chcę, aby choć część ludzi to sobie uświadomiła.
Jeśli sama się za to nie wezmę, nikt nie zrobi tego za mnie.
Chcę, by ludzie wiedzieli, że życie jest piękne.
A ludzie są wspaniali.
Po prostu trzeba ich doceniać.
I spojrzeć na świat optymistycznie.


''Nerver give in,
Never back down,
Never give in!''


Uwielbiam sprawiać, że na twarzy ludzi pojawia się uśmiech.
Gdy czuję, że uśmiechają się nawet do ekranu telefonu.
Gdy wiem, że właśnie uczyniłam czyiś dzień piękniejszym.
Wspaniałe uczucie.
Gdy sprawiasz, że ktoś wyszedł z błędu.
W którym znajdował się przez tak długi czas.
Z powodu własnej niewiedzy.
I złej opinii.


''I want to feel
Like I'm close to something real
I want to find something I've wanted all along
Somewhere I belong''


Uwielbiam sprawiać, że ludzie czują się doceniani.
Gdy wiem, że czują się dowartościowani.
Wiem, że im pomagam.
I sama czuję się wówczas lepiej.


''My braething hearth belongs to you
I walked for miles till I found you
I'm here to honor you
If I lose everything in the fire
Did I ever make it through?''


Tak.
Uwielbiam go.

wtorek, 25 lutego 2014

Where do we go now?



Przez pogrzeb nie płakałam. Nie pękłam, jak zrobili inni. Nawet moi koledzy pękli. Nic tak nie boli, jak widok płaczących kolegów. Szczególnie chłopaków. A ty stoisz, i nie uronisz ani jednej łzy. I to dziwne uczucie, kiedy chcesz się śmiać, patrząc na nich, ale nie wypada, NOSZ KURKA, TO JEST PRZECIE POGRZEB. Wszyscy płaczą. Wszyscy... Widać ból ich dusz, to ubolewanie nad losem innych. Tyle poczerwieniałych oczu... tyle chusteczek w akcji... tyle łez. I nie wiesz co ze sobą począć. I te słowa drużynowej, które tak zalegają na sercu, koją, dają nadzieję, a jednocześnie sprowadzają cię z powrotem na ziemię i przypominają ci, co się właściwie dzieje. 

''Jesteśmy rodziną. Ona jest jak skała. Damy sobie radę. Ona DA sobie radę. Naprawdę. Będzie dobrze.''

Głowa pełna różnych niepoukładanych myśli. Lepiej się nie odzywać. Wiem, że jeśli tylko otworzę usta to pęknę. Nie mogę płakać, nie... nie tak jak oni wszyscy... Wolę nawet się nie zbliżać do Natalii... to na pewno skończyłoby się źle. 



 ''Now and then when I see her face 
She takes me away to that special place 
And if I stared too long 
I'd probably break down and cry.''




Wracam do domu. Niby tak zwyczajnie, jak zwykle, a jednak nie da się pozbyć tak łatwo wspomnień tego, co miało właśnie miejsce. Nie...
Słowa wypowiedziane przez ludzi wracają. Oddziałują na psychikę. Wzbudzają tyle emocji. To wystarczyło, żeby pęknąć...
Samotność, muzyka i wspomnienia...
I cichy lament duszy...




''I hate to look into those eyes 
And see an ounce of pain''


niedziela, 23 lutego 2014

''Now I will just say goodbye...''


''Życie choć piękne tak kruche jest
Wystarczy jedna chwila by zgasić je
Życie choć piękne tak kruche jest
Zrozumiał ten kto otarł się o śmierć''

(Golden Life - Życie choć piękne, tak kruche jest)


Życie...
Będąc młodym, ciężko myśli się o śmierci. Właściwie się nie myśli. Przynajmniej przeważnie. Dopóki nie spotka ona kogoś bliskiego nam, lub naszym znajomym...
Ciężko jest się z tym pogodzić. Ktoś był z nami od zawsze, a nagle straciliśmy go.
Śmierć jest czymś ludzkim. Jest ona nieodłączną częścią naszego życia.
Nie wiem co jest gorsze... Nagła śmierć, czy z powodu choroby. Obie są równie bolesne.
A co w przypadku nowotworu... ?
Jeśli ten ktoś przeszedł pomyślnie chemioterapię, a później nastąpił przerzut...
I było coraz gorzej...
Nie doceniamy życia i naszego stanu zdrowia. Zauważamy jak cenne jest ono dopiero pod jego koniec, w obliczu śmierci, albo gdy spotka nas coś złego.
Powinniśmy być przygotowani na nią.
Jednak nie jest łatwo.
Nie wszyscy potrafią się z nią pogodzić. Dla wielu osób jest ona tematem ''tabu''.


''Yesterday seems as though it never existed
Death greets me warm
Now I will just say goodbye'' 

(Metallica - Fade to Black)


Nie wiem, co mogę więcej napisać na ten temat.
Ciężko jest myśleć o czymkolwiek po takiej szokującej informacji.
Łączę się w bólu z tymi, którzy potrzebują w tej chwili współczucia.
Ciężko. Naprawdę ciężko.


''Ash to ash
Dust to dust
Fade to black''

(Metallica - The Memory Remains)


Nie wiem, co ja bym zrobiła w takiej sytuacji...


''Gone insane...
But the memory remains''
(Metallica - The Memory Remains)


Dzisiaj nie ma zdjęć.

poniedziałek, 17 lutego 2014

Living Dead Girl


''Z rysowaniem jest jak ze słuchaniem metalu- robisz to prawdziwie, jeśli czynisz to z całego serca, a twoja dusza wówczas czuje się spełniona. Jedynie wtedy masz prawo nazywać się artystą. I wtedy właśnie jesteś w stanie błogości.''


mój codzienny motywator

Artyzm, nie mylić z autyzmem.
Czy można się nazywać artystą, nie czując ''tego czegoś''? Otóż nie. Właśnie dzisiaj nad tym rozmyślałam. Moje zdanie w tej kwestii bardzo się pokrywa z definicją prawdziwego metala. Trzeba to czuć. Trzeba wiedzieć co się robi, dlaczego się to robi i po co. Wiedzieć, że to jest właśnie to, co jest częścią nas samych. Nie można nazywać się artystą nie czując tego co się robi. Bez wkładania do tego serca. Bez przelewania cząstki siebie w to, co się tworzy.
Ale takie jest moje zdanie.
Każdy może mieć swoje, inne.


Czuję się lepiej.

Nuta z tematu: Rob Zombie - Living Dead Girl 

Pozdrawiam- ja.


PS
Znów się wzięłam do roboty. 
Tworzę nowe rysunki. 
W najbliższym czasie zobaczycie efekty.

piątek, 14 lutego 2014

Samotność... ?



Coś normalnego? Raczej nie... Zależy od typu człowieka. Jak się jest odludkiem, takim jak ja, to rzeczywiście norma.
Ale dla zwykłego człowieka nie powinno to być czymś normalnym. Ludzie na ogół są towarzyscy.
Skąd więc biorą się ludzie aspołeczni... ? Ich życie jest ciężkie, przyznam. Czy da się z tego wyjść?... Możemy sobie na te pytania odpowiadać na różne sposoby. Ciężko jest odpowiedzieć na nie jednoznacznie. Ale czy to ich wina, że są tacy, a nie inni?


Dumbledore dobry na wszystko. WSZYSTKO!!!

Moje jak co roku bardzo romantyczne i towarzyskie walentynki ;_________:
Macie tradycyjnie nutkę: My Heart Will Go On Meets Metal

poniedziałek, 10 lutego 2014

''Ewolucja'' muzyki, czyli o tym co było, jest i być może.


Właśnie- muzyka.

Osobiście uwielbiam i doceniam muzykę z lat 70', 80', no, może jeszcze 90'. Jest w niej coś niesamowitego. To oryginalne, niepowtarzalne brzmienie, bez żadnych komputerowych przeróbek. Ona po prostu miała ''to coś''. Obecnej muzyce tego brakuje. Wiem, postęp, ewolucja, zmiany i odchodzenie od standardów... Ale jeśli czasem pomyślę, co może być za kilka- kilkanaście- kilkadziesiąt lat, to mnie ta wizja przeraża. Już teraz widać zanikanie i zmiany w rozróżnianiu gatunkowości muzyki. Nie trzeba daleko szukać- można wziąć pierwszy lepszy zespół, który tworzył w tamtych latach i tworzy nadal, do teraz. Od razu w oczy rzuca się różnica w brzmieniu, ''stylu'' muzyki. Kiedyś to co było nazywane muzyką pop, teraz zaczyna kryć się pod gatunkiem rock (moim zdaniem niesłusznie). Wystarczy że w danym utworze słychać gitarę. Śmieszne. Nie będę wymieniać nazw zespołów, które tworzą muzykę pop, a ich ''fani'' upierają się, że TO SĄ NAPRAWDĘ MOCNE BRZMIENIA. I bezmyślnie mówią, że to jest rock. Śmiech na sali.
A więc jeśli już w dzisiejszych czasach te ''kryteria'' uległy aż takiej zmianie, to co będzie w przyszłości?... Czy heavy metal również zejdzie do poziomu muzyki pop?... Oby nie.
Możemy na ten temat tylko spekulować.
Osobiście nie chciałabym, żeby takie zjawisko się rozpowszechniało, bardzo smutne są jego skutki.
I fani danego gatunku na tym cierpią.


Nie wiem co więcej na ten temat mogę napisać... Aktualnie jestem chora i jakoś dziwnie myślę xD


Znów motyw z PnP- tym razem urodzinowa kartka dla Czeslaffa 


''No one but me can save myself, but it's too late
Now I can't think, think why I should even try'' (Metallica - Fade to Black)

piątek, 24 stycznia 2014

Sad, but true.



Matematyczne rozkminy z Czeslafffem




''They’re gonna clean up your looks 
With all the lies in the books 
To make a citizen out of you 
Because they sleep with a gun 
And keep an eye on you, son 
So they can watch all the things you do.'' 

(My Chemical Romance - Teenagers)


Tak, to my. Jak to raczą mawiać - GIMBUSY. Ale ten popularny ''gimbus'' to stan umysłu, a nie wiek, w jakim się jest, czy to, do jakiej szkoły uczęszczasz. 

I te wszystkie słowa, którymi obrzucają moje pokolenie. Nie będę pisać, że nie są one prawdą, bo bym skłamała. To, że klną, piją, palą, biorą różne narkotyki, używają życia jak się da, na wszystkie sposoby.


''These words are burning inside me
Spent years in liquid harmony
This dream is who I wanna be
(Youth and whiskey)
I grew from those who hate me
Stand fast to razor blade symphony
Cigarettes and lyrics made me
(Youth and whiskey).'' 



Ale przecież (tak jak wszędzie) są wyjątki! A jakże ich wiele można znaleźć! Ale nie, bo wszyscy są oceniani pod względem większości, opinii publicznej, nawet jeśli nie mieli do czynienia z młodzieżą, bardzo pochopnie. 
A to błąd. I to jak wielki! A jak może zranić osoby, które są tymi wyjątkami... ?
Na ostatniej wywiadówce moja wychowawczyni powiedziała, że nie umie wymienić osoby z klasy, która by nie przeklinała. Uraziło to nie tylko mnie, również moją koleżankę. Ale już nie chciałyśmy robić afery i wypominać jej tego. Tak samo przecież wszędzie się mówi. Nic pożytecznego w nas nie widzą. 


''With the lights out it`s less dangerous. 
Here we are now. Entertain us. 
I feel stupid and contagious. 
Here we are now. Entertain us. 
A mulato, an albino, 
A mosquito, my libido. Yeah. 
I`m worse at what I do best 
And for this gift I feel blessed. 
Our little group has always been 
And always will until the end.''


A co z harcerzami? Z wspólnotami młodzieży katolickiej? Z wszystkimi grupami młodzieży, która chce ''zrobić coś pożytecznego''?
Wiem, wiem, możecie mi zarzucić, że jestem w ZHP i dlatego udaję taką świętą i się na wszystko oburzam. Ale mam do tego prawo. Mnie również się nie podoba, co się dzieje z tym społeczeństwem, nie tylko młodzieżą. 
W ZHP również są wyjątki, niestety od tych wyjątków. Przykre.


''Brothers everywhere
Raise your hands into the air
We're warriors
Warriors of the world
Like thunder from the sky
Sworn to fight and die
We're warriors
Warriors of the world
.''
(Manowar - Warriors of the World)


Tak, wiem. Taki wiek po prostu. Jak to mówią... ''zakazany owoc'' i takie tam. Chęć spróbowania czegoś nowego, nieznanego. 

Nie mówię, że sama tak nie mam. Ale z racji tego, że jestem kim jestem i mam jakieś swoje zasady i postanowienia nie ulegam presji otoczenia.
Być może to i dobrze. 
I lepiej dla mnie.


''If I should fall in battle my brothers who fight by my side
Gather ,y horse and weapons tell my family how I died
Until then I will be strong I will fight for all that is real

All who stand in my way will die by steel.''
(Manowar - Warriors of the World)








Jeszcze coś na koniec, jakby było mało: Metallica - Sad But True


środa, 22 stycznia 2014

Jeśli pytasz dlaczego...

♥  ♥  ♥  ♥  ♥  ♥  ♥  ♥  ♥


,,Jeśli pytasz, dlaczego zostałam harcerką, to ci powiem, że nie mogłam uczynić inaczej. Pozyskały mnie ich jasne oczy i mocny uścisk dłoni. Lojalność, prostota ich wzajemnego stosunku.
  Sposób ich życia i miłość przyrody. Miłość do ludzi, silniejsza niż miłość własna. Niesienie pomocy innym w miarę możliwości, dzień po dniu.'' (Księga Jaszczurki)




Tak.
Jeśli zapytasz dlaczego, dlaczego to robię, jaki jest tego sens i powód... Po prostu inaczej być nie mogło, tak chciał los. A tak naprawdę, to łączy się z tym pewna głupia historia z samego początku gimnazjum, kiedy to spodobał mi się pewien kolega... I dlatego tu jestem. I zostałam. I będę. Czuję, że tak ma być. Stałam się inną osobą. Bardzo mi to pomogło. Nie wiem, kim bym była, gdyby nie mój zastęp, moja drużyna, moje kochane: drużynowa i zastępowa, oraz cały hufiec. Gdyby nie te wszystkie wyjazdy, biwaki, wyjścia, obozy i festiwale i zbiórki. Nie jestem tu długo, ale czuję, że będę. 

Zakochałam się w tym klimacie. 
Za niedługo minie rok od kiedy dostałam mój mundur i złożyłam długo wyczekiwane przyrzeczenie. 
To były piękne chwile.
Cały ten okres czasu.




♥  ♥  ♥  ♥  ♥  ♥  ♥  ♥  ♥






♥  ♥  ♥  ♥  ♥  ♥  ♥  ♥  ♥


Klimatyczna muzyczka ;3  Ed Sheeran - I See Fire

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Stray heart


Patrzysz na niego, gdy tego nie widzi. Nie możesz odwrócić wzroku.
Każda wspólna chwila jest czymś cudownym.
Nawet paro-sekundowy dialog jest wspaniały.
Jego uśmiech sprawia, że dzień staje się piękniejszy.
Jego spojrzenie- zawsze takie optymistyczne i głębokie.
Z niecierpliwością czekasz, aż odpisze.
Cieszysz się choćby z tego, że jest obok. Blisko. Jak najbliżej.
Myślisz o nim. Nie możesz przestać. Nie...


To wszystko znów wraca... Tak czuję. To samo, co było trzy lata temu. Tak. (Nie)stety.
Ciężko bez tego żyć. To takie piękne uczucie. I stan umysłu.
Dwa tygodnie- na pozór tak krótki okres czasu. Ale ja nie dam rady. Nie bez niego.

Czy to normalne- niestabilność uczuciowa? A podobno, to mężczyźni na to cierpią... Czy to znaczy, że nie jestem kobietą?...  Ale kobieta zmienną jest.





*le chwilowe natchnienie przesłane na kartkę papieru



''Tak często cię widzę
Choć tak rzadko spotykam
Smaku Twego nie znam
Choć tak często Cię mam na końcu języka
Jeśli u mnie zasypiasz
To tylko w kącie mojej głowy''
Happysad - Długa droga w dół

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Słowa niewypowiedziane

Sekrety, tajemnice i coś, co chcemy ukryć przed innymi...
Jaki jest tego sens?

Wstydzimy się, czy boimy się opinii innych na nasz temat? Każdy z nas ma jakiś sekret. Mniejszy, większy, bardziej, czy mniej intymny. Rzecz w tym, że prędzej czy później i tak (moim zdaniem) ujrzy on światło dzienne: z biegiem lat, gdy uznamy, że to dziecinne i nic nam już ''nie grozi'' lub po prostu- przez przypadek.

Pytanie: jakie mogą być tego skutki?
Każdy z nas może z czasem zapomnieć o incydencie, przywyknąć do niego, po prostu zapomnieć. Jeśli zaś trafi w niepowołane ręce... sami wiemy, czym może się to zakończyć.

Jak unikać takich sytuacji?
Po prostu nie mieć sekretów ;) Ale czy tak się da?... Wrodzony instynkt sprawia, że zawsze znajdzie się coś, czego nie będziemy chcieli ujawnić.

Moje sekrety?...
Ostatnio wyszły na powietrze, wreszcie. Od razu jakoś tak lepiej się człowiekowi zrobiło :)
Bardzo dziękuję mu za to, że chciał mnie wysłuchać i że nie uznał mnie za dziwaczkę :*



PS
Życie jest do dupy. Zostanę emo i będę się ciąć. TAK. To moje przeznaczenie...